Geoblog.pl    tonicc    Podróże    2010 Afryka dzika    Spitzkoppe
Zwiń mapę
2010
26
paź

Spitzkoppe

 
Nambia
Nambia, Usakos
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 11509 km
 
To niesamowite jak w Namibii zmienia się krajobraz... Raz pustynia, później step, innym razem piękne zielone, drzewka, a tu nagle wyrosły przed nami góry, między innymi Spitzkoppe o kształcie krokodyla (1728 m n.p.m)

Zdążyliśmy akurat na zachód słońca... Wdrapaliśmy się na jedną ze skałek i... zamarliśmy z wrażenia... Piękne ciepłe kolory gór, gra światła... Po prostu pięknie!!! W tych okolicznościach przyrody i ten tego - niepowtarzalnych - wznieśliśmy winny toast za to cudowne miejsce i naszą afrykańską przygodę... A potem był teatrzyk cieni ;)

Już prawie po ciemku zeszliśmy z góry, a tu jeszcze trzeba było znaleźć jakieś fajne miejsce na rozłożenie campu... W końcu płaciliśmy za wjazd 50 N$ za osobę + 10 N$ za autko... Wybraliśmy miejsce numer 2, które otoczone skałami, chroniło nas od wiatru... W związku z brakiem wody i prądu, a co za tym idzie – toalety, na dzień dobry wyznaczyliśmy sobie akację, która będzie spełniać tą ważną funkcję... Tylko trzeba uważać na kolce ;) Poza tym przecież dzisiaj nauczyliśmy się metody okadzania ciała zamiast kąpieli, więc daliśmy radę... Chłopcy rozpalili ognisko, rozłożyli namioty, a my przygotowałyśmy kolację pod gwiazdami... Romantycznie na maksa ;* W ogóle czarodziejskie miejsce...

Dobranoc i słodkich snów...

--------------------------

2010-10-27

Pobudka o 5.30 żeby zdążyć na wschód słońca... Marek już od 3 nie spał i czuwał nad naszym bezpieczeństwem, bo „coś” obgryzało namiotki...Chyba lepiej nie wiedzieć co to za coś ;)

O 6.10 siedzieliśmy już na skałach czekając na poranny spektakl... Of course w piżamkach i z prawie zamkniętymi oczami... Przynajmniej ja ;)

Widok cudny, księżyc i słońce razem... Czad!

Później śniadanko i szukanie namalowanych przez Bushmenów X lat temu znaków na skałach... O 10.50 wyruszyliśmy w dalszą drogę... W sumie zaoszczędziliśmy sporo czasu rezygnując z porannego prysznica ;D

Zjeżdżając do głównej drogi mijaliśmy dużo ubogich chatek, gdzie dzieciaki stały na poboczu i prosiły o coś do jedzenia... Nie byliśmy na to w ogóle przygotowani, więc dostały od nas tylko chipsy i wodę :(

Teraz jedziemy nad Ocean Atlantycki na Wybrzeże Szkieletów...
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (27)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
tonicc
Hania i Marcin
zwiedzili 13% świata (26 państw)
Zasoby: 110 wpisów110 76 komentarzy76 807 zdjęć807 3 pliki multimedialne3
 
Nasze podróżewięcej
14.10.2010 - 31.10.2010
 
 
23.10.2009 - 15.11.2009