Po 5,5 godzinach lotu dotarliśmy, w końcu !
Piękne i mega ogromne lotnisko, prawie jak małe miasto. Aby się przedostać z sali przylotów do wyjścia głównego zeszło nam ok 3 godziny. Przy odprawie paszportowej, każdemu z nas zrobiono sympatyczne zdjęcie do archiwum lotniska :))
Jednak za mało bramek do odprawy paszportowej na taką rzeszę turystów. PO wylądowaniu kilku samolotów wszyscy pasażerowie spieszyli się do bramek...no i powstała kolejka na 1,5 stania ..:(
Na samym lotnisku mnóstwo bankomatów, kantorów (ale nie polecam tam wymiany, lepszy kurs jest w centrum miasta). Taksówki dostępne są wszędzie, ja jednak zdecydowałem sie kupić bilet autobusowy w budce na zewnątrz lotniska, było tanie i lepiej bo więcej widziałem siedząc zaraz za kierowcą.
Pojechaliśmy prosto do centrum na ulicę Kaosan, gdzie znależliśmy świetny hostel Kaosan Palace za tanie pieniądze mieliśmy nawet basen na dachu hostelu skąd mogliśmy podziwiać krajobraz Bangkoku. Było czysto i bezpiecznie (mieliśmy do dyspozycji sejf).
W wielkim skrócie pięknie, sympatycznie, wspaniałe jedzenie, wspaniałe tanie zakupy...zero kłopotów żołądkowych !! Smaczne owoce. 5 dni w Bangkoku były wspaniałe - polecam każdemu...